Roztoczańskie rozmaitości. Pagóry i widoki w okolicach Szczebrzeszyna. |
Na polach złocą się ścierniska. |
Na miedzach mięta pieprzowa w bladoliliowym odcieniu. |
Kwiaty oregano wśród sierpniowych traw. |
Wrzosowiska po drodze na Szlak Szumów. |
Wodospad - pomnik przyrody nieożywionej na potoku Jeleń. |
Dolina Jelenia. |
Brzegi Tanwi z sadzią konopiastą, którą upodobały sobie rusałki admirały. |
Szumy na Tanwi. |
Honorowy obywatel miasta Szczebrzeszyna: chrząszcz, który brzmi w trzcinie. |
... a tutaj brzmi wśród krzewów czarnego bzu. |
Dzikie jeżyny, mój sierpniowy przysmak Number One :) |
Jeszcze
nie odchodź
Jeszcze
nie odchodź, bo we wrzosach
śpią
wszystkie moje tęskne wiersze,
na
polnych miedzach nawłoć złota
podaje
rymy zwiewnym szeptem.
Niech
jeszcze kos rozśpiewa świty,
a
ciepły wiatr poplącze włosy.
Pozwól
miętowy zapach schwycić,
co
nad strumieniem się unosi.
Słońcem
mi wersy opromieniaj,
igraj
z ważkami nad potokiem
i
nie mów jeszcze do widzenia;
nie
odchodź lato złotookie...
Pooobudka, wstaaać! :)))
OdpowiedzUsuńPóki złote lato zagląda do okien - dzień dobry, kawa z urokami sierpnia podana :)*
O szóstej było rześko, tylko 9 stopni, mgiełki poranne snuły się nad łąkami, a teraz już tylko słońce.
Pięknego dnia Wszystkim :)*
Witaj Ewuniu,
OdpowiedzUsuńAleż cuda natury pokazałaś...niewielu dostrzega je w zaganianiu swym i pędzie ku...czemuś tam! Dziękuję, że ucieszyłaś me oczy, a i serce też:)
Miłego dzionka!
Serdeczności:)
Dzień dobry Małgosiu :)
UsuńCieszę się, że spodobały Ci się moje roztoczańskie rozmaitości; kłaniam się z wdzięcznością za tak miłe słowa. Jeszcze lato trwa, chociaż czas znaczy już na drzewach dyskretny ślad złoceń...
Jeszcze go smakujmy, jeszcze się nim zachwyćmy, póki rosy nie zamienią się w szron...
Przyjemnego odpoczynku Małgoś, ze wszystkimi czarami lata; pozdrawiam serdecznie :)
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńWiem Ewo,że chcesz się podzielić z nami pięknem roztoczańskiej przyrody. Jednak pod natłokiem zdjęć wiele osób nie zauważa Twoich wierszy.Takie jest moje skromne zdanie. Myślę,że 5 zdjęć do postu by wystarczyło ale zrobisz jak zechcesz. Trudno wszystkim dogodzić :)
Zainspirował mnie zdjęcie wrzosów.Więc na dzisiaj...:)
we wrzosach, we wrzosach, skulona i bosa…
weszła w kwiaty jak w sen kolorowy
weszła cicho
a potem wchłaniała
zapach ich aż po zawrót głowy
a jej stopy zachłannie deptały
złote trawy wygrzane w lecie
i zerkała na pola w fiolecie
ta mała…
i czekała,
i miała nadzieję
bo od kogoś zapewne słyszała
że wśród wrzosów tak wiele się dzieje
że się wiersze kryją wśród wrzosów
i ukryte wzruszenia czyjeś
że wśród wrzosów słucha się głosów
słuchała…
bo zapewne ktoś mówił tej małej
że odnajdzie w słonecznej dolinie
łany kwiatów w purpurze całe
i po kwiatach łąkę przepłynie
zmyje stopy poranną rosą
bo wśród wrzosów stąpa się boso
stąpała…
z jasnym, lekkim uczuciem w sercu
legła cicho skulona i bosa
uśmiechnięta
na wrzosów kobiercu
i tak wdzięczny był uśmiech tej małej
i tak sennie drzewa szumiały
że sny same się w strofy składały
we wrzosach...
Autor:Coobus
Pięknego dnia i udanej wyprawy :)
Dzień dobry Izo :)
UsuńZdarza się, że fotek jest niewiele, a i tak wiersz nie przynosi żadnego oddźwięku; nie ma reguły :)
Trudno wybrać te najpiękniejsze fotki; mam tyle zdjęć, że z pewnością wystarczy ich jeszcze na wiele postów.
Na Impresjach podaję dla każdego coś miłego... a jeśli ktoś uważnie patrzy i czyta, ma wrażliwą duszę, zawsze znajdzie coś dla siebie, zauważy i obraz, i słowo...
* * *
Aby zobaczyć na letnim niebie
Czy poezja, wszelako w książkach nie okłamuje ciebie
Prawdziwe wiersze umykają -
* * *
Coś w letnie dnie
Jak powoli płonące pochodnie
które mnie świętują.
Coś w letnie popołudnie
Głębia - błękit - pachnące cudnie
Przewyższa uniesienie.
I jeszcze w letniej nocy bezkresie
Coś taką jasność niesie
Klaszczę w dłonie by to widzieć -
Wtedy jakaś zasłona twarz mą nadzoruje
Lśniący wdzięk - subtelnie wywołuje
Dla mnie zbyt dalekie migotanie -
Magiczne palce nigdy nie odpoczywają -
Purpurowym strumieniem w piersi spływają
Wciąż ocierają się w wąskim łożu -
Wciąż wznosi się wschód, bursztynową flagą -
Słońce wciąż prowadzi na skalną grań nagą
Swój karawan czerwieni -
Tak patrząc na - noc - poranek -
Konkluduje cudowny leń -
A ja spotykam, idąc po rosie
Kolejny letni dzień!
- Emily Dickinson
tłum. Ryszard Mierzejewski
... dziękując za wrzosową poezję, życzę Ci na dzisiaj letniego spełnienia w barwach, zapachach i krajobrazach :)))
Gdzieś mi "o" uciekło.Oczywiście powinno być :zainspirowało :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry Ewuniu, Panie :)
OdpowiedzUsuńW okresie lata, w Twojej poezji Ewuniu, świerszcz był jednym z głównych bohaterów dzieląc się pierwszym miejscem, w strofkach, z kwiatami polnych ziół. Odszukałam w archiwum trochę starszy wiersz ;-)))
Zupełnie nie zgadzam się z uwagami Izy odnośnie fotek. Odnoszę wrażenie, że na bloku spotykają się indywidualności, każda w swoim rodzaju. Moim zdaniem, należy pozwolić zapatrzeć się w te fotki, które w danym momencie najbardziej przemawiają do oglądającego. Czy blogowicze mogą narzucać swoją wolę innym blogowiczom ?
A teraz Twój wiersz Ewuniu ze świerszczem i zapachem łąki :)))
Chciałabym tobie dać wiązankę,
pachnącą majem i letnim świtem,
grające świerszcze w macierzance,
gdy dzień się śmieje seledynem.
I wszystkie barwy, zapach łąki,
westchnienia sosen, ciszę sadów,
jaskier na trawie się złocący
i niebo z lekkich chmur plejadą.
Na wieczór - srebrny blask księżyca
i rozkwit gwiazd w jeziorze toni,
chciałabym z tobą się zachwycać,
gdy czas nas jeszcze nie dogonił.
- Ewa Pilipczuk Chciałabym
... zbliża się południe, a więc popołudnia ze słoneczkiem spacerowym, radości z bycia z przyrodą "pod rękę" i do spotkania na ścieżkach Ogródka :)))
Ewuniu, odsłuchałam Twoją dobranocną piosenkę, która jest motywem przewodnim filmu Przeminęło z wiatrem, co nie zmienia faktu, że jest jedną ze wspanialszych :)))
UsuńMam trochę zajęć poza cyberprzestrzenią. Cieplutko, serdecznie :)))
Witaj Zuziu:)
UsuńWłaśnie jak chciałam Ci przed wyjazdem napisać o Twojej dobranocce z wierszem Prusińskiego "Zadbaj o miłość" - z pięknym podziękowaniem oczywiście, gdyż zrobił na mnie duże wrażenie - wysiadł mi internet gdzieś po godzinie dziesiątej i już aż do wyjścia z kwatery nie miałam łączności. Dopiero po powrocie z dzisiejszej wędrówki internet został "odzyskany".
Dziękuję Ci bardzo za uznanie dla fotek i wiersza :) Powiem tak... dużo pracy wkładam w przygotowanie kolejnych postów, starannie dobieram i opisuję zdjęcia, dbam o każdy szczegół w słowie pisanym w wierszach. Staram się pokazać to, co moim zdaniem jest piękne i godne pokazania innym, co mnie inspiruje w twórczości.
Po prostu, jest to moja stronka autorska, zaprojektowana według moich pomysłów, uwzględniająca różne potrzeby i gusty blogowych Gości; zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim może odpowiadać ilość i jakość moich prac. Sama nie śmiałabym układać niczyich pomysłów i ingerować w gusty ich twórców.
Mam jednak nadzieję, że zawsze Czytelnik coś dla siebie znajdzie :)
A teraz do rzeczy, czyli do zabawy poezją i muzyką :)
Żal mi odchodzącego lata, a więc jeszcze raz o jego pięknie...
Lato
Rowy poziomkowe, ukwiecone rowy,
zapach biomy, miodny, zapach malinowy,
żuczki, muszki, puszki, słomki,
olbrzymie ukryte poziomki.
Warczą głośniej, głębiej, słabiej
na dnie dźwięczne glosy żabie.
Coś kwitnie biało, obficie.
Trochę wyżej, dalej w życie,
ożywa się coś, wabi, wabi,
coś szeleści - jak w atłasie,
mówi słowa - jakby ptasie,
kroki stawia - jakieś inne,
nie człowiecze, nie dziecinne...
Niby, że się tam we zbożu
nie może do snu ułożyć...
Niby, że się tam nie mieści!...
Wabi, świergoce,
A jesienią - wzięto zboże,
nic nie było na ugorze.
- Kazimiera Iłłakowiczówna
... dziś jeździłam szlakiem starych cerkiewek Roztocza Południowego: Narol, Werhrata, Wola Wielka, Horyniec, Radruż... 300 m od granicy z Ukrainą, tereny i budowle po prostu urzekające, a nigdy przeze mnie nie widziane. Odezwała się we mnie dusza kresowiaka z umiłowaniem różnych kultur, które jeszcze do niedawna współistniały pokojowo na tych ziemiach... Fotoreportaż oczywiście będzie w swoim czasie:)
... serdecznie, z uśmiechem, powiewem późnego lata i miodnym zapachem mimozy :)))
... ach, ta piosenka z "Wichrowych wzgórz" jest również jedną moich naj, naj, najulubieńszych melodii. Chyba trafia do wszystkich kobiecych serc i dusz :)
Usuń
Usuń... Ewuniu, być może poniższy wiersz nie kojarzy się z fotkami, z Twoim wstępniakiem, ale dla mnie jest kwintesencją Ciebie, taką jaką znam z bloga/u, podróżniczkę w każdym aspekcie życia :)
* * *
Podróż obraca się czasem ku wnętrzu
a tam natrafia na wszystkie podróże
wyryte w przeszłości
także te do których nigdy nie doszło
A wtedy odkrywamy że jakaś inna podróż
dojrzewa w nas potajemnie
a teraz nas wciąga i zabiera
tam gdzie się nie wybieramy
podróże spełnione i podróże niespełnione
są tylko pretekstem i matrycą
dla podróży co nie zna zmęczenia i chwili przybycia
i stale wymyśla dla siebie wędrowca
a także trasę i metę
- Roberto Juarroz tłumaczyła Krystyna Radowska
...dzięki za malowaną piórem relację z podróży w czasie i przestrzeni ;-)))
Dobranoc Podróżniczko :)))
Zuziu, myślę, że w tym co robię tutaj, zostawiam z pewnością cząstkę siebie, moich marzeń, pragnień i... życia codziennego.
UsuńKOBIETA MÓWI O SWOIM ŻYCIU
Wiatr mnie pędzi po drogach,
wiatr, bóstwo odmiany
o dmuchających policzkach.
Kocham ten wiatr,
cieszę się
odmianom.
Chodzę po świecie
we dwoje albo sama
i miłe są jednakowo
tęsknota i śmierć tęsknoty,
która nazywa się spełnienie.
Czegoś jest we mnie za dużo.
Przelewam się przez brzegi
jak drożdże. Drożdże mają
swój własny rodzaj szczęścia.
Idę, ciągle idę,
czasem przyłącza się do mnie mężczyzna.
Idziemy razem,
on mówi, że to do śmierci,
potem gubi się o zmroku
jak rzecz nieważna.
Idę sama,
potem znów na zakręcie
zjawia się nowy towarzysz.
Idę, ciągle idę,
wiatr pędzi po drogach.
Na moich drogach
zawsze wieje wiatr.
- Anna Świrszczyńska
... dziękuję za piękną rozmowę poezją i nie tylko... dobranoc Zuziu, przyjemnych snów aż do rana, pa :)))
Dzień dobry Ewuniu :)
UsuńŻycie, jak to życie sprawia niespodzianki, niekoniecznie niespodziewane. Czas, który spędzamy w Ogródku pozwalał i pozwala na dostrzeganie wielu nie wypowiedzianych wprost, ale dostrzegalnych spraw. Zawsze ceniłam szczerość i otwartość, sama staram się tak postępować, ale życia nie można zadekretować, składa się ze wszystkich barw i różnych, czasami odmiennych słów, a czasami nawet mając pewność staramy się tego nie dostrzegać . Być może słowa śpiewanej przez Włodzimierza Wysockiego pieśni wyjaśnią:
Gdy w twym życiu się zjawił ktoś,
Kto wygląda jak równy gość,
Ale nie wiesz, czy szczery jest,
Czy na pokaz ma gest.
Weź go w góry na stromy stok,
Nie odstępuj go tam na krok,
Jedna lina niech łączy was -
Dla was dwojga w sam raz.
Gdy zobaczysz, że stchórzył, bo
od początku mu kiepsko szło,
A gdy dłoń skaleczoną miał,
Wniebogłosy się darł,
Lepiej pogoń go precz raz-dwa,
Nie na wiele się taki zda,
Takich w góry nie warto wieść,
I nie o nich ta pieśń.
Jeśli druh twój przez całe dnie
Ani razu nie skarżył się,
A gdy spadłeś, to właśnie on
Zaraz podał ci dłoń.
Jeśli dzielnie przy tobie trwał,
Jak do boju na szczyt się rwał,
Wiedź, że odtąd przez cały czas
Przyjaciela w nim masz.
- Włodzimierz Wysocki Pieśń o przyjaźni tłumaczyła Marlena Zimna.
... Ewuniu, to jest moja odpowiedź, byłaś i jesteś kimś wyjątkowym. "Jeśli dzielnie przy tobie trwał" - z całą odpowiedzialnością tak mogę napisać, i myślę, że pozwolisz, aby przyjaźń, która zaowocowała kilkuletnimi strofkami w Ogródku na swoim miejscu pozostała:)))
Cieplutko, serdecznie, z nadzieją :)))
Gdy przysłuchasz się uważnie,
OdpowiedzUsuńwieczorami w gąszczach.
To usłyszysz wielki koncert,
wirtuoza chrząszcza.
A to wielki kompozytor,
wali więc publika.
Bo nie szczędzi instrumentu,
nie oszczędza smyka.
Brzmi spod skrzypek wirtuoza,
muzyka zmysłowa.
A gdy zmierza już do końca,
każą by bisował.
A gdy daje koncert wielki,
gdzie wysoka trawa.
Gdy zakańcza muzykować,
słychać gromkie brawa.
Na cześć wirtuoza
w mieście Szczebrzeszynie
Wzniesiony jest pomnik
w brązie oraz cynie.
Źle postąpisz melomanie,
gdy Szczebrzeszyn miniesz.
Chrząszcz tam na okrągło,
jak brzmiał, brzmi w trzcinie.
Vanessa Mae ** Destiny **
http://www.youtube.com/watch?v=-eCvTx5nDDA
Miłego dnia i przyjemnego słuchania chrząszcza w gąszczach.:)
Dzień dobry Andrzeju :)
UsuńŚwietne impresje o szczebrzeszyńskim chrząszczu, a przy tym do głowy by mi nie przyszło, że skrzypki Vanessy tak doskonale współgrają z chrząszczem. Piękne inspiracje, moje szczere gratulacje z podziękowaniem :))
Twój wiersz o chrząszczu już ląduje w Raptularzu Ogrodnika, a w rewanżu niech jeszcze raz zagra Vanessa.
Vanessa Mae....Contradanza
http://www.youtube.com/watch?v=6U95ESSYheM
... a klip jest niezwykle piękny, z końmi pędzącymi w galopie. Mam również fotkę roztoczańskich tarpanów z pierwszego tegorocznego spaceru nad Staw Echo, więc... tak mi się skojarzyło :)
Pozdrowienia wieczorne od Ciemnokasztanowej :)
... i jeszcze dla Ciebie moja starsza inspiracja sierpniowym latem.
UsuńSierpniowa piosenka
Już rozkwitło wszystko, co miało,
w barw palecie, zapachem ze snów.
Dzień sierpniowy poszedł na całość,
letnim wiatrem i kwiatem mi mów.
Krzak hortensji rozpienił się różem,
odcieniami miłości gra floks,
cynobrowa czerwień nasturcji
pieśń zmysłową podaje co noc.
Lustra jezior od lilii bieleją,
nawłoć złotem rozsiewa swój blask,
pomarańczem nagietki pęcznieją,
a w cykorii zatrzymał się czas.
Jesień przyjdzie, chłód każe zapomnieć,
kandelabry malw zgaszą swój żar,
teraz patrz, teraz chłoń nieprzytomnie,
pod powieką ukryjesz ten skarb.
EP (2011)
:)
Po króciutkim sprawozdaniu z mojej dzisiejszej wędrówki (komentarz "pod Zuzią" z 18:07) zapraszam pod wierzbę na przedwieczorną kawkę z dymkiem (jak kto woli - na czarną herbatę Yunnan) i Ellą Fitzgerald. Tych piosenek chyba jeszcze nie graliśmy :)*
OdpowiedzUsuńBlack Coffee - Ella...
http://www.youtube.com/watch?v=K15BH9EZuZ4
Czarna kawa
Czuję się cholernie samotna
Nie zmrużyłam oka
I w międzyczasie piję
czarną kawę
Miłość to napój z drugiego parzenia
Nigdy nie zorientuje się, kiedy przyjdzie niedziela
Siedząc w tym szarym pokoju
Mówię do cieni
Od pierwszej do czwartej
Boże, jak wolno płynie czas
Kiedy nie robię nic więcej niż tylko nalewanie
czarnej kawy
Od kiedy w oczach mam jedynie melancholię
Włóczę się w poniedziałek
Rozpamiętując niedzielny zbyt nudny sen
Teraz mężczyzna rodzi się, by kochać
Kobieta rodzi się na płacz i zgryzotę
Żeby stać w domu przy garach
I topić swoje dawne żale
W kawie i papierosach
Jestem w złym humorze cały ranek
Użalam się całą noc
A pomiędzy tym jest nikotyna
I nie trudno się oprzeć
czarnej kawie
Czuje, że sięgam dna
A czekanie, aby mój ukochany do mnie wpadł doprowadza mnie do szału.
Moje nerwy porwane na strzępy
Moje włosy przyprószone siwizną
Nic więcej nie robię prócz picia czarnej kawy
Od kiedy mój ukochany odszedł.
***
... a na bis - All Of You - Ella Fitzgerald.
http://www.youtube.com/watch?v=HSa_HuZG_d0
Twój widok
Kocham twój widok, twoją przynętę,
Twoją słodkość i twoją czystość,
Oczy, ramiona i usta,
Twój wschód, zachód, północ i południe.
Pragnę zyskać pełną kontrolę nad tobą,
Trzymać w ręku twoje serce i twoją duszę
Kochaj przynajmniej najmniejszy mój procent
Bo ja kocham ciebie.
:)***
... przyjemnego zasłuchania :)*
Dobry wieczór ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze w sprawie chrząszcza ;)))
Chrząszcz
Znałem chrząszcza, żył on w Pszczynie,
Chciał przypomnieć się rodzinie,
Więc się wybrał na piechotę.
Szedł w upale zlany potem.
Dokąd szedł? Do Szczebrzeszyna!
Tam żył wuj, jego rodzina,
Stryj, stryjenka i siostrzeńce.
Na myśl o nich miał rumieńce.
Gdzieś w połowie może drogi
Siadł nad rzeczką, moczył nogi.
Odpoczywał, zbierał siły.
Szum wód rzeczki uszom miły…
A tu wróbel ćwierka z drzewa:
“Jakże chrząszcz się dzisiaj miewa?
Czyżby w drodze? Dokąd zmierza?
Niechaj wstaje szybko z leża,
Bo Szczebrzeszyn cały huczy,
Że chrząszcz w trzcinie brzmi i mruczy.
Nikt nie sypia w mieście w nocy.
Wypatrują skądś pomocy!”
Zerwał się chrząszcz, ruszył w drogę.
“W tym kłopocie ja pomogę!”
Szybko doszedł do bram miasta
Nim minęła jedenasta.
Przeszukując pola trzciny
W końcu znalazł część rodziny.
Powitania, serdeczności…
Rzadko mają takich gości.
Opowiedział co tam w Pszczynie,
Jak mu życie w mieście płynie,
Że się stęsknił, ruszył w drogę…
(długo tak wyliczać mogę!)
W końcu rzekł, że ponoć w Baku
Są prześliczne pola maku.
Słyszał o nich od żurawia.
“Na wycieczkę was namawiam!
Przyda się wam trochę ruchu,
No bo fałdki są na brzuchu!”
Tak im gadał, tak ich pilił,
Tak, że w końcu się zgodzili!
Gdy wędrówki cel wiadomy,
Opuszczają rano domy
I ruszają wprost do Baku,
Gdzie czekają pola maku.
Czy dotarli już do celu?
Otóż, drogi przyjacielu,
Ponoć koło Koziczyna
Ich zwabiła koniczyna!
Autor: Praczuk
A lato jeszcze trochę z nami pobędzie :)
Lato pachnace mieta....mpg
http://www.youtube.com/watch?v=kSK5x_qmPw8
Miłego odpoczynku po włóczędze... :)
:)
UsuńNo to ja już może pojadę klasykiem, bo on ma dzisiaj pierwszeństwo, żeby było wiadomo, skąd to super lingwistyczne powiedzenie się wzięło ;)
Chrząszcz
W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie
I Szczebrzeszyn z tego słynie.
Wół go pyta: "Panie chrząszczu,
Po co pan tak brzęczy w gąszczu?"
"Jak to - po co? To jest praca,
Każda praca się opłaca."
"A cóż za to pan dostaje?"
"Też pytanie! Wszystkie gaje,
Wszystkie trzciny po wsze czasy,
Łąki, pola oraz lasy,
Nawet rzeczki, nawet zdroje,
Wszystko to jest właśnie moje!"
Wół pomyślał: "Znakomicie,
Też rozpocznę takie życie."
Wrócił do dom i wesoło
Zaczął brzęczeć pod stodołą
Po wolemu, tęgim basem.
A tu Maciek szedł tymczasem.
Jak nie wrzaśnie: "Cóż to znaczy?
Czemu to się wół próżniaczy?!"
"Jak to? Czyż ja nic nie robię?
Przecież właśnie brzęczę sobie!"
"Ja ci tu pobrzęczę, wole,
Dosyć tego! Jazda w pole!"
I dał taką mu robotę,
Że się wół oblewał potem.
Po robocie pobiegł w gąszcze.
"Już ja to na chrząszczu pomszczę!"
Lecz nie zastał chrząszcza w trzcinie,
Bo chrząszcz właśnie brzęczał w Pszczynie.
- Jan Brzechwa
... a drugie miejsce, co do chrząszcza, bezapelacyjnie zajmuje Andrzej :)))
Miłego... ;)
A lato nic sobie nie robi z mięty i pewnie powoli odejdzie... już zostawia dłuższe cienie.
UsuńNa dobranoc więc trochę nostalgicznie...
Wojciech Kilar - Smuga cienia
http://www.youtube.com/watch?v=dCmjxHZZztM
Dobrej nocy Izo, czarownych snów :)
Dobranoc Ewo.Snów w kolorach lata.Pozostało go jeszcze ponad miesiąc. A jesień też jest piękna :)
UsuńDobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńI kończy się nam chłodny, lecz słoneczny dzień naszego lata.
W Słowie na Dobranoc jest rada poety, byś to Ty Ewo* uśmiechem cudownym lato przedłużyła...:)*-
***...O najdroższa z oddali...***
O najdroższa z oddali, bliska tak i biała,
Gdy marzenie o tobie raje przyszłe wieści,
Balsam rzadki, tajony wśród kłamliwych treści,
Co zamknąć się nie daje w omszałych kryształach.
Wiesz o tym, tak! Minęły już lata, lecz wszędzie
Widzę uśmiech cudowny twój, to on przedłuża
Przepiękną porę letnią, gdy zakwita róża,
Ta z wczoraj, co i jutro także różą będzie.
Serce moje niekiedy twoje pragnie spotkać
Wśród nocy, kiedy czułość przyzywa cię słodka,
A uwzniośla się szeptem, mowa to siostrzana.
Małą twarzyczkę twoją dały mi niebiosa,
Kiedy cicho oznajmiasz mi, że jest ci znana
Inna rozkosz, gdy usta moje w twoich włosach.
Autor: Stéphane Mallarmé
Przełożyła: Jadwiga Dackiewicz
***
A kołysanką będzie dziś klasyka - Claude Debussy i jego
Preludium do Popołudnia fauna zainspirowany Sielanką Stéphane Mallarmé pod tym samym tytułem. Ze względu na jej
wielkość nie mogę jej tu zacytować, więc posłuchajmy tylko muzyki.:)
http://www.youtube.com/watch?v=SS5_ShsvGGA
***
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Słodka. :)))*** "Serce moje niekiedy twoje pragnie spotkać wśród nocy". :))***
Dobranocne bry, Jasieńku :)*
UsuńCudny dobór poezji z muzyką... zasłuchałam się nieprzytomnie, dziękuję bardzo:)*
A moje słowo za chwilę...
... i postaram się, jak tylko mogę, przedłużyć to lato, już uśmiecham się do niego baaardzo przymilnie, a nawet jak minie to... :)*
UsuńNa złotym listku
Już wczesne świty mnie nie budzą,
za oknem senny poszum liści,
w mgielnej poświacie, srebrną smugą
księżyc szeleści pośród wiklin.
Na skraju lasu barw karnawał,
śliwkowy zapach śpi w ogrodach,
cień rudowłosej tańczy w trawach,
wiatr jej melodię tęskną podał.
A w sercu mam ciepłotę lata
w pąsowych uczuć dekoracji,
choć nitka czasu delikatna
pajęczą przędzą skronie znaczy.
Przystroję wiersz koronką z szyszek,
jesiennie smucić się nie umiem,
na złotym listku miłość spiszę,
niech Ci do ręki rankiem sfrunie...
EP
Dobranoc, dobranoc Wszystkim i Tobie Najmilszy :)))***... miłość nie zetli się jak trawa :)))***
... zaraz też pokołyszę...
... a ukołysze Anita Lipnicka i John Porter piosenką Lovesong.
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=tGr_3VgLHW8&feature=related
Piosenka o Miłości
Ilekroć jestem sama z Tobą
Sprawiasz, że czuje się znów jak w domu
Ilekroć jestem sama z Tobą
Sprawiasz, że czuje się znów pełna
Ilekroć jestem sama z Tobą
Sprawiasz, że czuje się znów młoda
Ilekroć jestem sama z Tobą
Sprawiasz, że czuje się radośnie.
Jakkolwiek daleko
Zawsze będę Cię kochać,
Jakkolwiek długo zostanę
Zawsze będę Cię kochać,
Niezależnie od słów jakie wypowiem,
Zawsze będę Cię kochać
Zawsze będę Cię kochać.
Ilekroć jestem sama z Tobą
Sprawiasz, że czuję się znów wolna
Ilekroć jestem sama z Tobą
Sprawiasz, że znów czuję się czysta.
Jakkolwiek daleko
Zawsze będę Cię kochać,
Jakkolwiek długo zostanę
Zawsze będę Cię kochać,
Niezależnie od słów jakie wypowiem,
Zawsze będę Cię kochać
Zawsze będę Cię kochać
***
... najczulej :)***
Puk, puk... jest tu Kto? Dzień dobry w piątek:)*
OdpowiedzUsuńPochmurny dzień, słonko ledwo się przedziera zza szarawych zasłon, poranek rześki, Celsjusz dopiero na jedenastym schodku. Kaaaawa :)
Duży dzbanek do Ogrodu i łyczek poezji śpiewanej zamiast/obok śmietanki - wedle uznania.:))
Dziś - w wykonaniu Michała Bajora, słowa napisał francuski poeta i piosenkarz dusz - Charles Trenet, muzykę skomponował Léo Chauliac, tekst przełożył Wojciech Młynarski.
Nic oprócz miłości
http://www.youtube.com/watch?v=ipruzOyUfjY
Twój dzień
czyta telegramów sto,
jak choinka w czasie świąt
iskierkami życzeń lśni.
A ja
z dala ten omijam kram,
bo na temat życzeń mam
swą teorię, która brzmi:
Życzenia zbyt serdeczne i
zbyt liczne są jak złote ćmy,
niczego więc nie życzę ci,
oprócz miłości.
Prócz paru chwil, gdy cały świat
zyskuje styl, zyskuje ład
i każdy cud przytrafia się
najprościej.
I kiedy mkną wśród zimnych gwiazd
depesze twe z najdalszych miast,
przybliża się najdalsza dal,
zastyga czas.
I tuli się do dłoni twej
spokojny świt – bez myśli złej,
niczego – prócz miłości tej,
nie życzę ci.
Odgadnij to, com dawno zgadł,
jak blisko jest miłości świat,
ach, dojrzyj go, jak orzech, co
do stop twych padł.
I niech ze snu przebudzą cię
zmyślenia te, życzenia te
i znów, co tchu, pokochaj, a
najlepiej mnie... :)*
***
... plany na dziś dopiero lęgną się w mojej głowie, zostało mi jeszcze 2 i pół dnia na smakowanie roztoczańskich klimatów. A więc... "osiołkowi w żłoby dano..." ;-))
Ogrodnikom, Czytelnikom, Bywalcom duuużo ciepełka późnoletniego na cały dzień, kolorów, zapachów, pejzaży; tym pracującym zaś dnia bez stresów, a pogodnych myśli Wszystkim:)*
Witam Ewo w chłodny poranek ;)
OdpowiedzUsuńSkoro nic prócz miłości to może:
Melody Gardot - Love Me Like A River Does
http://www.youtube.com/watch?v=fdKrUiUcEqw
Teledysk też ładny ;)
Dobrego dnia i udane eskapady :)
Oczywiście udanej.Pora na śniadanie bo zjadam litery ;)))
UsuńDzień dobry Izo, smacznego :)))
UsuńA cóż może być więcej warte, niż miłość w każdym jej znaczeniu i odsłonie? Pieniądze, sława, młodość? Przemijają, bywają, są, lub ich nie ma... a ona jest wartością ponadczasową. Wtedy można mówić o szczęściu, gdy się kocha, chociażby najmniejszą trawkę, czy muszkę ;-)
Melody Gardot - If I´m lucky
http://www.youtube.com/watch?v=IUkEOsfkU7E
... delikatność w każdej nucie, bardzo dobra wykonawczyni, dziękuję.
Przyjemnego piątku :)
:)
UsuńCieszę się,że przypadła Ci do gustu :)
Brakuje tylko wiersza.Dzień bez wiersza to dzień stracony ;)))
Wodospad na potoku Jeleń przypomniał mi piękne strofy Jarosława Iwaszkiewicza:
* * *
Co wieczora, gdy wszystko cichnie,
Słychać tylko siklawy,
Jak siklawa moja miłość co wieczora
Uderza o skały
Uderza i rozbija się na drobne fale,
Ucieka, całą noc bieży,
A potem w świetle poranka
Jak ranny jastrząb leży
W pościeli zielonych liści,
W pościeli jasnych promieni,
I myśli, że noc nadejdzie
I miłość znów w potok zmieni,
Potok szumiący żalem,
Potok uderzający,
Potok łzami wezbrany,
Potok gorący...
...:)
:)
UsuńJasne, że dzień bez poezji jest dniem straconym, a motyw potoków, strumieni i płynącej wody (nie zawsze w dosłownym znaczeniu, może to być np. "myśi szalony potok") jest godny wiersza. A tu trochę metaforycznie...
Bliskość w ciszy.
Podaj mi dłoń,
delikatnie ją zamknę
w swoje ręce,
nie lękaj się,
nie chcę nic więcej ...
Pragniesz ciszy,
wiem,
nic nie powiem,
chcesz milczeć,
pomilczmy razem,
w ciszy wiele się dzieje,
płyną myśli,
marzenia,
nadzieje...
Nie,
ja się nie śmieję,
uśmiecham się tylko
do swych myśli.
Wiem, że ciąg dalszy
w nocy się wyśni...
Niby nic się nie zdarzyło,
ale przyznaj,
w tej ciszy siedzieć było miło,
razem,
we dwoje,
obok
i moich myśli szalonych potok.
Twoje myśli od moich daleko,
ale przyjdzie czas,
spłyną nurtem tej samej wody.
Ta cisza początkiem wielkiej,
życiowej przygody...
Zapraszam do mojej łodzi,
wspólnota serc i myśli
nas wyzwoli,
oswobodzi...
od bezsilności,
zobojętnienia.
Płyńmy razem,
tam, gdzie śpią marzenia...
- Tamara Rzuchowska
I już, po dość burzliwej, "merytorycznej" dyskusji, wiem, gdzie dzisiaj powędruję: rezerwat "Cetnar" w okolicach Kawęczynka k/Szczebrzeszyna. Jeszcze mnie tam nie było ;-) A buki w tym lesie osiągają wielkość pomnikowych drzew...
Słonko już coraz śmielej sobie poczyna, a więc czas mi w drogę.
Miłego Wszystkim i do spotkania :)*
Dziękuję Ewo. Bardzo lubię ten wiersz :)
UsuńNa dobry wieczór dla rzecznej Wilczycy zaśpiewają Wilki ;)))
Wilki "Wolność jak marzenia"
http://www.youtube.com/watch?v=kIh7Zkj5DfY
A co powiesz na relaks przy piwie? Mam Perłę :)))
Właśnie kończę butelczynę Zwierzyńca, to ten sam browar, bardzo przeze mnie ceniony. Chociaż lane z beczki jest lepsze, butelkowe też niczego sobie :)
UsuńWilkomania kwitnie, jak oszalała w Ogródku, a więc Ci odśpiewam.
WILKI - MIŁOŚCI KWIAT NIEŚMIAŁY
http://www.youtube.com/watch?v=2Smnd6_gh8g
... a teraz pełny relaks, piweńko i smarowanie Fenistilem bąbli po komarach :))
Po piwie i smarowaniu pora na tulenie jasieczków :)
UsuńDobranoc
Dobranoc! Śnij,
Że w las zielony wiosną
W słoneczne idziesz rano,
Gdzie pośród drzew
Mchy i paprocie rosną
Muskając twe kolano.
Słoneczny blask,
Przesiany przez brzóz włosy,
Jak płatki złotej róży
Pada na biel
Twych rąk, a perły rosy
U twoich lśnią podnóży.
W gałęziach ptak,
Co z drzew szelesty strąca
Ruszywszy je skrzydłami,
Rzuca swój śpiew
Pod błękit w złoto słońca,
By spadał ros kroplami.
Zielony głaz,
W mchów drzemiąc aksamicie,
Skusi cię spocząć w cieniu,
A zdrój, co gdzieś
W gęstwinie szemrze skrycie,
Przypomni-ć o pragnieniu.
I kiedy w krąg
Za źródłem patrząc bliskiem
Sperlone ujrzysz zdroje,
Obudzisz się
Objęta mym uściskiem
I znajdziesz usta moje.
-Leopold Staff
I piękna kołysanka :)
«Август» Ирина Богушевская
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=IJH9Qh3NQtg#at=24
Dobranoc Wszystkim i Tobie Ewo...snów o bukowym lesie..:)
:)))
Usuń... już mi się same oczy zamykają i jasieczek bardzo mi pachnie... ;)
Noc, gwiazdy i świerki... a więc dołączę do pięknych strof Asnyka pożegnanie dnia ze strofami Jarosława Iwaszkiewicza.
Noc i gwiazdy
Noc i gwiazdy. I światło w dole,
Stoimy na górze wysoko.
Wszystko się zlało, wielkie czarne pole,
W którym się gubi oko.
Kładę rękę na twojej piersi. Serce bije.
Krok za krokiem schodzimy drogą.
Widzę tylko twój profil i szyję,
Więcej zobaczyć nie mogę.
I więcej poczuć nie mogę:
I noc, i ciało twoje, i serce, i góry,
I zimny powiew, który zabiega nam drogę,
Powiew od zimnej chmury.
Noc nas ogarnia i muzyka
Świerków szumiących o dniu.
Ciało twoje z rąk mi się wymyka.
Zostańmy tu!
... i muzyczna ilustracja nocy...
Paul Mauriat - Nocturne
http://www.youtube.com/watch?v=KvbW3dP8Yng
Dobranoc Izo, snów w pięknym srebrze gwiazd :)
Jeszcze raz dzień dobry Ewuniu, Iza :)
OdpowiedzUsuńPrawie południe, zapewne już jesteś Ewuniu na trasie do rezerwatu. Życzę turystycznej pogody, ciekawych "eksponatów" do zwiedzania i fotografowania.
Radości z obcowania z przyrodą i do spotkania :)))
Wiersz na powitanie dnia pod wczorajszą moją dobranocką.
Dzień dobry Zuziu:)
UsuńPodobają mi się strofy Wysokiego, którymi mnie dzisiaj powitałaś, dziękuję:) Rzeczywistość, to niejednokrotnie owe "strome stoki", doskonale weryfikujące przyjaźń i nie tylko. Czas i akceptowanie swoich odmienności też tutaj gra niemałą rolę, a reszta? - wychodzi w tzw. "praniu" i wtedy właśnie owocuje. A przywiązanie się do siebie nawzajem nas - ogrodkówiczów, chyba już zostało zweryfikowane i to pozytywnie :)
A na popołudnie i wieczór poezja o zgubieniu rozumu ;-)
zakręciło się koło mnie
zakręciło się kolo mnie
zawirował cały świat
gwiazdy spadły z nieboskłonu
a czekałem tyle lat
słońce zaświeciło jaśniej
niebo barwią wszystkie tęcze
czy jest ktoś kto mi wyjaśni
gdzie miłości jest najwięcej
gdzie są morza snów pieszczoty
zmysłowością falowane
gdzie są brzegi mej tęsknoty
i na usta twe czekanie
gdzie samotność skrzydła gubi
wodospady w noc gadają
gdzie swój rozum można zgubić
i gdzie ciebie tak kochają
- Stanisław Kruszewski
Dzień był ze wspaniałą pogodą, słoneczny, z komfortową temperaturą 21 stopni, która nikogo nie umęczy. Roztoczańskie lasy są jednymi z najpiękniejszych w Europie, wędrówka po nich to czysta przyjemność, a zróżnicowane krajobrazy potrafią zachwycić największego konesera widoków. Buczyna karpacka :)))
Czy głaskałaś Zuziu kiedyś pień buka? Jest aksamitny i miękki, a wizualnie przypomina skórę słonia. Napotkałam też kilka okazów roślin chronionych i motyla perłowca. Na koniec trafiliśmy do gospodarstwa agroturystycznego z przepyszną kuchnią, gdzie najadłam się doskonałych pierogów, mizerii z "prawdziwą" śmietaną i całkiem przez czysty przypadek byłam świadkiem narodzin maleńkiego koźlątka.
Tu kocham i czuję wszystkimi zmysłami...
... serdecznie, z uśmiechem (odrobinę zmęczona i trochę nadgryziona przez komary), z rześkim, przedwieczornym wiaterkiem :)))
Witaj Ewuniu :)
UsuńStrofy piękne, dziękuję. Lubię zmysłowość wierszy SK. Czytając Twoje relacje czuję się, jak bym razem z Tobą przemierzała przestrzenie, smakowała pierogi i mizerię ;-))) Buki, wspomnienia sprzed wielu lat. Piękny las bukowy jest w okolicach Międzyzdrojów. Niezapomniane spacery wśród szarobiałych pni i mieniących się czerwienią, późnym latem, liści tych drzew.
Na potwierdzenie zmysłowości strofek Stanisława Kruszewskiego:
przyniosła mi uśmiech na twarzy
idyllę dotyku warg mokrych
musnęła jak wiatr pieszczot jutrznią
swawoląc się smakiem jak miodem
błąkając się w ciszy uśpionej
w gorączce co chwilą spłynęła
raczyła się purpur kwitnieniem
i słodko na ustach usnęła
ona
- Stanisław Kruszewski ona
... wieczór szybkimi krokami się zbliża, a więc przesyłam uśmiech do przedwieczornej herbatki :)))
... a na wieczór jeszcze raz - zwiewnie, kwieciście i romantycznie ze strofami Stanisława Kruszewskiego.
Usuńodnajdę cię
odnajdę cię w bukietach
czerwonych maków polnych
odnajdę cię w ostróżkach
powojach i kąkolach
w zapachu siana jeszcze
być może w kroplach deszczu
w oddechu mej pamięci
i we wspomnieniach szkolnych
w wilgoci mgły porannej
w miękkości mokrej trawy
odnajdę ciebie w fusach
świeżo parzonej kawy
odnajdę ciebie w sercu
w nadziei nawet w złości
bo jakże przeżyć życie
...nie szukać w nim miłości
***
oduśmiecham przy sierpniowym niebie pełnym gwiazd :)))
... pomyślałam o tym samym wierszu, niespodziewana sytuacja oderwała od komputera, nie zdążyłam wpisać, więc podwójne podziękowanie za telepatię. Już dobranocnie z odrobiną wiosny w tle :
Usuńwiosna przyszła magnolie zakwitły
w parku ławki obrosły w kałuże
kasztanowiec pąkami się pyszni
wyciągając gałęzie ku górze
wiatr zadrapuje sczerniały mech z wierzby
zimne krople zbijają się w wianki
tylko w kwiatach magnolii cień świerzbi
duch nadziei na ciepłe poranki
może wreszcie róż kwiatów jabłoni
zbudzi ze snu zaspaną zieloność
zmysły chmury na zawsze przegonią
miłość kiedyś też musi zapłonąć
- Stanisław Kruszewski może kiedyś
... zdarzyła się niespodziewana niespodzianka ;-))) Spotkałam kolegę z którym pracowałam kilkanaście lat temu, w bardzo wesołej, kumpelskiej firmie. Malutka jest ta nasza zachodnia ;-)))
Dobranoc Ewuniu, snów pełnych spełnionych marzeń :)
Bry :)*
OdpowiedzUsuńTo niech już Wam będzie, że bez poezji dzień stracony...choć są jeszcze inne
radości..:)* ale ja tam wolę w zgodzie ze wszystkimi...
Sierpień
Nawąchamy się tu ziela zielonego
- tataraku, mięty, macierzanki,
napatrzymy się sosen wysokich
idąc lasem w rośne poranki.
Napatrzymy się, nacieszymy
lasem, latem motylim, wodą,
odnajdziemy na ścieżce w polu
ślad, co został tu po nas - młodość.
Znów zapachną tu mokre trawy,
żółty miesiąc znad łąk się podniesie
- i powoli w zmierzchu przejdziemy
przez próg ciszy w ostatnią jesień.
Autor : S.R. Dobrowolski
Pogody ducha na resztę dnia...:)*
Bry Jasieńku:)*
UsuńRadości można znaleźć zaiste wiele, ale czyż poezja nie jest zbiorem radości, duchowych doznań, przeżyć, uczuć, a nawet zmysłowości autora przeniesionych na papier (klawiaturę)?
Spójrz
Lato dopala się w purpurze
ciernistych głogów i jarzębin,
wieczorne cienie czas wydłuża,
fioletom wrzosów dając głębię.
Tęskne melodie wiatr wygrywa
wysokim trawom i mimozom,
taflę jeziora połyskliwą
złotawym listkiem stroi brzoza.
Spójrz, słońca wokół jeszcze dosyć,
pora promieni nie skończona,
dam ci smak jeżyn, kolor rosy,
zatopię myśli w twych ramionach...
EP
Miłego wypoczynku po pracy... :)*
Witam przy popołudniowej kawie;)
OdpowiedzUsuńNasza Ewa przedziera się przez bukowy las a ja przyniosłam link dla miłośników kotów. Kapitalne fotki i muzyka ;)
Мартовские коты
http://www.youtube.com/watch?v=GGJvONimySE
Jeżeli ktoś by chciał spróbować takich igraszek to niekoniecznie z podskokami.O kontuzję nietrudno ;)))
Dobry wieczór Izo, Ogrodnicy :)*
OdpowiedzUsuńMam duży sentyment do rudzielców i pręgowanych, a podskakiwałam sobie dziś zaiste z innych powodów, niekoniecznie kociomarcowych:) Tam, gdzie byłam, cośkolwiek dokuczały komary...
Do kawy się z przyjemnością dosiadam, a na wieczorny nastrój proponuję romantyczne piosenki, wyśpiewane pięknym sopranem lirycznym Sissel...
Sissel - You Raise Me Up/Podnosisz mnie
http://www.youtube.com/watch?v=39Ym5LYjibQ&feature=related
... i jeszcze raz na bis:
Sissel - One Day
http://www.youtube.com/watch?v=9eTr6L-0ZoQ&feature=related
... przyjemności w zasłuchaniu :)*
... aha, króciutkie sprawozdanie z mojej dzisiejszej wędrówki jest "pod Zuzią", wpis z 18:41, gdyby ktoś był ciekawy :)
Usuń:)*
OdpowiedzUsuńI zaczynamy weekend, bo piątek kończy pracowity tydzień.
A w Słowie na Dobranoc Sonet Adama Asnyka w jakiś sposób
korespondujący z Twoją prośbą do lata...
***...Sonet...***
Pierwsze uczucia — to kwiaty wiosenne,
Co się swą własną upajają wonią;
Przed żywszym blaskiem jeszcze w cień się chronią
I wierzą jeszcze w swe trwanie niezmienne.
Po nich, ach! inne, stubarwne, płomienne,
Znów zakwitają i za słońcem gonią;
Wiedzą, że zwiędną: więc czasu nie trwonią
I gaszą tylko pragnienia codzienne.
A później znowu wspomnień astry blade
Wschodzą samotne na schyłku jesieni,
I chcą trwać tylko, i walczą z ulewą,
Widząc wokoło martwość i zagładę...
A wkońcu jeden cyprys się zieleni, —
Ponure, smutne rezygnacyi drzewo.
***
A śliczną kołysankę zaśpiewa nam ulubiona Caro Emerald
- Dream a little dream of me - Śniąc małe marzenia o mnie.
http://www.youtube.com/watch?v=NfykP-yY-dI
Gwiazdy świecące jasno nad tobą
Nocne bryzy wyglądają na takie, co szepcą "kocham cię"
Ptaki śpiewają na jaworze
Pośnij mały sen o mnie
Powiedz 'branoc' i mnie pocałuj
Po prostu złap mnie mocno i powiedz, że za mną tęsknisz
Kiedy jestem samotna i przygnębiona jak nigdy
Pośnij mały sen o mnie
Gwiazdy blednące ale ja pozostaję w tyle, najdroższy
Wciąż pragnąc twojego pocałunku
Czekam i wlekę się aż do świtu, najdroższy
Po prostu to mówię
Słodkie sny do czasu aż promienie słońca cię odnajdą
Słodkie sny, które pozwalają ci opuścić wszystkie zmartwienia za tobą
Ale w twoich snach, jakiekolwiek by one nie były
Pośnij mały sen o mnie
Gwiazdy blednące ale ja pozostaję w tyle, najdroższy
Wciąż pragnąc twojego pocałunku
Czekam i wlekę się aż do świtu, najdroższy
Po prostu to mówię
Słodkie sny do czasu aż promienie słońca cię odnajdą
Słodkie sny, które pozwalają ci opuścić wszystkie zmartwienia daleko za tobą
Ale w twoich snach, jakiekolwiek by one nie były
Pośnij mały sen o mnie
***
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Maleńka moja.:)))***
...idę śnić marzenia o Tobie...najczulej.:)))***
:)*
UsuńOczywiście, korespondencja jest bardzo czytelna, sprawiłeś mi radość, przyjemność czytania i słuchania :)*
Nawet nie wiesz, ile może być teraz gwiazd na sierpniowym niebie... cudna noc, choć już bardzo chłodna. W tak piękną noc zakończę piątek Słowem Kazimiery Iłłkakowiczówny.
***Dłużej niż wieczność***
Znów mnie myślami swymi wołasz,
myśli te pachną mi aż tutaj.
Idziesz i serce niesiesz w dłoniach
i serce pachnie też jak ruta.
Idziesz i niesiesz swe marzenia,
żeby ukoić mą tęsknotę.
Tak przyjaźń w miłość się zamienia.
A miłość - w co?
To będzie potem.
Dziś widzę twoją twarz radosną,
gdy idziesz do mnie przez podwórze.
Niech chwila ta wciąż będzie wiosną,
niech trwa przez wieczność, nawet dłużej.
Już jesteś - niczym wiosna w kwiatach,
jak tęcza na szczęśliwym niebie.
Teraz zamkniemy drzwi od świata.
Świat niepotrzebny, gdy mam Ciebie...
***
Dobranoc, dobranoc Lirycznym i Tobie moje słodkie Kochanie :)))*** ...i po co mi ten świat? :)))***
... jeszcze chwila i ukołyszę...
... i stosowna do tej cudnej, gwiaździstej nocy kołysanka z Krystyną Jandą, do słów Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.
Usuń***Porwij mnie***
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=53E8QYMT5HE
patrz! jedna z gwiazd
leci jak głaz, jak głaz
w przestwór głęboki i miękki...
złocisty kwiat
w ciemności spadł
z mojej otwartej ręki ...
pięć ramion gwiazdy.
i zmysłów pięć
i pięć kwiatowych płatków,
miłosny pęd -
i wspólna chęć
nieskończonego upadku...
porwij mnie wpół
i lećmy w dół
złamać się, klęknąć
nie, to nie dość,
nie dość
za wielki sen, za wielki żal,
my chcemy paść,
bezwładnie paść,
wskroś czarnej ziemi -
w dal...
jak przelot gwiazd,
co w łukach zgasł
i białe smugi miecie,
spadnijmy w dół,
objęci w pół,
niżej niż wszystko w świecie...
***
... i już się wtulam... najczulej :)))***
I przebudzanka na dzień dobry. :)*
OdpowiedzUsuńCaro Emerald - Riviera life
http://www.youtube.com/watch?v=6sQGQEmZS10
Mam naprawdę dość mojej betonowej dżungli,
Sześć dni w tygodniu to stanowczo zbyt dużo,
Mam zamiar urządzić
Wielką ucieczkę,
Zrobić sobie mały wypad.
Wezmę mój motor,
Odpalę go, obiorę kierunek na zieleń
Bezkresnych krajobrazów
I pojadę gdzieś, gdzie nigdy nie byłam.
Zatrzymam się,
Ucałuję moje przygnębienie. Żegnaj!
Odetchnę zanim
Wzniosę się ponad moje szalone noce
I zacznę żyć życiem Riviery.
Zatrzymam się,
Dzięki ci za dziś,
Jestem pewna, że przy
Świecach będzie mi dobrze
I żyjąc życiem Riviery
Droga wije się niczym moja kokarda ukryta we włosach,
Oczyściłeś moją twarz więc mogę poczuć bryzę
A tam w dole
Jest Monako.
Proszę pana, nie znam uosobienia
Rzucę kluczyki lokajowi,
Wyjrzę przez okno. Zatoka.
Jedna popołudniowa martini.
Nie mogłabym chcieć tego inaczej.
Zatrzymam się,
Ucałuję moje przygnębienie. Żegnaj!
Odetchnę zanim
Wzniosę się ponad moje szalone noce
I zacznę żyć życiem Riviery.
Zatrzymam się,
Dzięki ci za dziś,
Jestem pewna, że przy
Świecach będzie mi dobrze
I żyjąc życiem Riviery...
Więc gdy,
Moje oczy się nużą,
Nie boję się
Tego, co przyniesie mi los.
Zawsze
Gdy zbiera mi się na płacz
Wiem co miałam zrobić.
Nie mam zupełnie nic do stracenia.
Zatrzymam się,
Ucałuję moje przygnębienie. Żegnaj!
Odetchnę zanim
Wzniosę się ponad moje szalone noce
I zacznę żyć życiem Riwiery.
Zatrzymam się,
Dzięki ci za dziś,
Jestem pewna, że przy
Świecach będzie mi dobrze odejść.
Czy sobota na Rivierze już zaplanowana...? :)))***
Słoneczne bry Jasieńku:)*
UsuńZaraz Ci wszystko opowiem... nowy post już się wkleja, jeszcze jakieś 20-30 minut. Czy na Riwierze? Ach nawet na końcu świata...
Z całusem porannym dziękuję za cudną przebudzankę :)***